
Lubicie wspominać swoje początki w strzelectwie? Zastanawiacie się co mogliście zrobić inaczej? Co jest trudniejsze dla strzelca – strzelanie indywidualne czy drużynowe? Na te i inne pytania tuż przed wyjazdem na Mistrzostwa Europy odpowiedział nam Maciej Zygmuntowski.
Maciek już kolejny rok jest w Kadrze Narodowej strzelań pistoletowych. Trenerem klubowym jest Piotr Szuszczyński, a kadrowym Wojciech Kulmatycki.
PAMIĘTASZ SWÓJ PIERWSZY TRENING STRZELECKI? ILE MIAŁEŚ WTEDY LAT?
Maciek: Pamiętam, miałem wtedy 11 lat.
ZMIENIŁO SIĘ COŚ OD TAMTEGO CZASU?
Maciek: No przede wszystkim zmieniło się to jak postrzegam przyszłość. Teraz jak jestem w Kadrze Narodowej to jednak wiążę swoją przyszłość ze strzelaniem. Gdyby nie reprezentacja to być może skończyłbym niedługo strzelanie.
PODCZAS ZAWODÓW W PILŹNIE ZDOBYŁEŚ ZŁOTY MEDAL W KONKURENCJI PISTOLET PNEUMATYCZNY JUNIORÓW. FORMUŁA FINAŁÓW SIĘ ZMIENIA. AKTUALNIE MOŻNA GO PODZIELIĆ NA DWIE CZĘŚCI. KTÓRA JEST DLA CIEBIE TRUDNIEJSZA? PIERWSZA, CZY SAM MECZ MEDALOWY?
Maciek: Zdecydowanie pierwsza część. Tam już każdy strzał decyduje czy się odpada. Czasem jeden mały błąd może zadecydować o zdobytym miejscu. W meczu o złoto poczułem się spokojniejszy, bo wiedziałem, że i tak mam srebro. To dodało mi trochę pewności. Pozwoliło mi się to skupić na oddawanych strzałach no i udało się wygrać.
MASZ OKAZJĘ STRZELAĆ INDYWIDUALNIE, ALE I DRUŻYNOWO. KTÓRE STRZELANIE WZBUDZA W TOBIE WIĘKSZE EMOCJE I STRES? KTÓRE JEST ŁATWIEJSZE?
Maciek: Kiedyś drużynowe strzelanie było łatwiejsze. Czułem, że jestem jedną z kilku składowych i wynik nie jest w 100 % zależny ode mnie. Teraz staram się zachować spokój niezależnie od konkurencji.
A JAKIE SĄ TWOJE CELE I ZAŁOŻENIA NA NAJBLIŻSZY CZAS?
Maciek: Przede mną Mistrzostwa Europy w Tallinie. Chcę po prostu strzelić ,,swoje przyjemne” strzelanie, czyli skupić się na technice i wykonaniu bez niepotrzebnego napinania się na wynik końcowy.
CZUJESZ, ŻE ZASZŁY JAKIEŚ ZMIANY W TWOIM TRENOWANIU, STRZELANIU OD KIEDY JESTEŚ W KADRZE?
Maciek: No tak. Przede wszystkim progres punktowy. Pojawiła się stabilność wynikowa no i oczywiście mentalnie bardzo dużo się zmieniło. Wpłynęło też na to nabierane doświadczenie w finałach. Kiedyś pojawiały się odskoki. Teraz jest ich coraz mniej. Nabrałem dzięki temu większej pewności siebie w strzelaniu. A poza tym staram się czerpać przyjemność ze strzelania.
CZY OD MOMENTU POCZĄTKU TWOJEJ PRZYGODY STRZELECKIEJ COŚ BYŚ ZMIENIŁ, GDYBY BYŁA TAKA MOŻLIWOŚĆ?
Maciek: Nie lubię gdybać, bo teraz już nie mogę nic zmienić. Podoba mi się i cieszę z tego co osiągnąłem i gdzie strzelecko jestem. Wszystko co było do tej pory miało na to wpływ, więc nic bym nie zmienił.
JAKIE SĄ TWOJE NAJWIĘKSZE AMBICJE I MARZENIA STRZELECKIE? DO CZEGO DĄŻYSZ?
Maciek: No wiadomo jak każdy sportowiec chciałbym wziąć udział w Igrzyskach Olimpijskich i zdobyć medal. Będę się starał, żeby się to spełniło.
Jak już informowaliśmy - 9 marca Maciek zdobył swój pierwszy medal na Mistrzostwach Europy (drużynowo - Pistolet pneumatyczny juniorów). Oczywiście serdecznie gratulujemy i liczymy na dalsze sukcesy na zawodach w Polsce i na arenie międzynarodowej.
Poprzednie wywiady: Wilhelmina Wośkowiak